piątek, 28 czerwca 2013

BEZ NAZWY

Wiele nie napiszę, może dlatego, że jestem wykończona dniem dzisiejszym. Skłamałabym mówiąc, że nieprzespane noce, lekarze i szpitale nie dały mi w kość. Miałam nadzieję, że jutro sfotografujemy nowy outfit, ale niestety nic z tego, ponieważ jutrzejszą dobę spędzę z nowym kolegą - holterem. W związku z tym musicie się zadowolić tym co jest. Tymczasem idę spać.

Także zostawiam was sam na sam ze zdjęciami. 









Autor zdjęć: Aleksandra Karpeta
Mój Fanpage

blouse  Zara  |  skinny jeans Zara  |  watch Parfois  |  clutch bag Parfois  |  high-heeled sandals Zara

                                              Kiss

wtorek, 25 czerwca 2013

Szachownica a'la Louis Vuitton

Myślę, że wypadałoby zacząć od przeprosin za małą aktywność na blogu oraz na Facebooku. Przepraszam! Obiecuję poprawę! :)

Dzisiejszy outfit wiąże się z najbardziej modnym wzorem w 2013 roku, mam na myśli szachownicę. Jako pierwsi w tym roku zaprezentowali ten trend Marc JacobsLouis Vuitton. Przyjęli bardzo proste formy tj. sukienki w kształcie tuby, bądź trapezu.


Na zdjęciu wszystkim dobrze znana Jessica Alba, na after party Złotych Globów w sukience w szachownice marki Louis Vuitton. 

A to odtwórczyni głównej roli w filmie "Django" Quentina Tarantino, Kerry Washington na imprezie promującej film. Sukienka w kolorze szampana idealnie zgrywa się z kolorem skóry Kerry.

Skłamałabym, gdybym powiedziała, że przy kasie w sklepie byłam pewna zakupu tej sukienki. Otóż nie, dopiero, gdy oglądam zdjęcia, które zrobiła mi Ola(klik!), można powiedzieć, że się w niej zakochałam. Jest ze świetnego przewiewnego materiału, krój jest dość rzadko spotykany i kieszonki w neonowo-żółtym kolorze, które świetnie sprawdzą się do przetrzymania rzeczy niewielkich rozmiarów. Tym bardziej cena nie była straszna dla oczu, a portfel praktycznie nie ucierpiał. Natomiast jeśli chodzi o buty, tego typu szukałam ohoho ze dwa miesiące, aż w końcu znalazłam w Zarze. Są wysokie, zgrabne, nietypowe i niestety za duże, okazało się to dopiero podczas zdjęć. :( Nie uda mi się teraz ich wymienić na mniejszy rozmiar, ponieważ na spodzie widać delikatne ślady użytkowania. Więc chętnie je sprzedam. Jeśli ktoś z was jest zainteresowany proszę o kontakt przez fanpage. Teraz po zakupie coraz częściej widzę tańsze rozwiązania podobnych butów,  a możecie je znaleźć w Reserved, Giuseppe Zanotti czy też na stronie Choies. 

Zdjęcia zaplanowaliśmy na niedzielę i tak też się stało, tyle, że standardowo zastanawialiśmy się w jakim miejscu je wykonać. Zależało nam, by zdjęcia wyglądały 'miejsko', dlatego też wsiedliśmy w samochód, pojechaliśmy w stronę Kielc i wylądowaliśmy na kładce za Skarżyskiem. Mam nadzieję, że perspektywa za mną przypadnie wam do gustu. Miłego oglądania! :*





 


Autor zdjęć: Aleksandra Karpeta
Mój Fanpage

dress Zara  |  black bracelets Stradivarius  |  red brancelet Lilou  |  clutch bag no name  |  high-heeled sandals Zara

Kiss

wtorek, 11 czerwca 2013

first outfit

Mój pierwszy outfit. Mam nadzieję, że nie zrównacie mnie z ziemią i więcej będzie pozytywnych komentarzy, niż negatywnych. Szczerze, trochę obawiam się reakcji znajomych i ludzi z moich okolic, ale kij w to, ważne że czerpię satysfakcje z tego co robię. Jeśli nie docenią mnie znajomi, może zrobisz to Ty, racja? :) Zaraz po opublikowaniu tego posta mam zamiar udostępnić go na tablicy na Facebooku, a następnie też na Fanpage’u(LINK pod zdjęciami). Trwam w przekonaniu, że uda mi się przekazać ludziom, iż warto robić coś co lubimy, nie patrząc na to co inni o nas pomyślą. 
Chciałabym serdecznie podziękować wszystkim przyjaciołom, dzięki którym po części powstał ten blog. Szczególnie mojemu chłopakowi Mateuszowi, dzięki któremu jestem bardziej pewna siebie, Jackowi Grzędzie, serdecznemu koledze, dzięki któremu po każdym (choć bardzo rzadkim) spotkaniu, czuję się wyjątkowo. Oli i Sebastaniowi, ulubionej parze za zdjęcia, które poniżej zobaczycie, za przyjaźń, za wsparcie oraz za pomoc w doborze stylizacji. Kamilowi Dwojakowi za zmianę niektórych poglądów i radość, którą przekazuje. Dziękuję wam kochani :*

Kochani nieznajomi czytelnicy, nie czujcie się wcale gorsi. Nie tylko dla siebie chcę tworzyć tego bloga, ale także dla Was. :) Mam nadzieję, że spodoba wam się moja pierwsza stylizacja i dołączę do grona ulubionych i chętnie odwiedzanych. :*


Ten outfit jest dosyć ryzykowny. Z tego względu, że wiele osób nie gustuję w tej bluzo-kurtce, którą prezentuję. Dla mnie kolekcja MARNI for H&M to jedna z najtrafniejszych kolekcji jakie znalazły się w sklepach. Mam świadomość tego, że ciężko jest nam przywyknąć do tego typu materiałów i krojów. Początkowo cena była przerażająca - 799zł , tyle że wiedziałam, że wytrzyma do przecen, a wtedy kupię ją co najmniej o połowę mniej. A okazało się, że kupiłam ją jeszcze taniej. Złapałam się ostatnio za głowę, ponieważ znalazłam na którymś z blogów, tą kurteczkę z czerwoną przyczepioną metką 40PLN(o matko!), ale podejrzewam, że musiało być z nią coś nie tak, skoro kosztowała tyle co zwykły t-shirt. Tą kurtkę można zaobserowować np. w sylizacji Song of Style(klik), bardziej subtelnym wydaniu, natomiast u mnie w połączeniu z koszulką Ramones i woskowanymi spodniami, co daje nam efekt stylu harleyowca, w związku z tym aby zaretuszować to wrażenie, ubrałam buty na obcasie i torbę, którą wręcz uwielbiam i obawiam się, że często będę ją jeszcze wykorzystywać do różnych stylizacji. ;)
PS: Klikając na zdjęcia - powiększasz je. Miłego oglądania :)

 


 




bluzka Ramones for Pull&Bear | kurtka MARNI for H&M | spodnie ZARA | buty H&M | okulary Renato Balestra | torba Bershka



KISS