środa, 28 sierpnia 2013

autumn wishlist

Jesień tuż tuż, chłodne wieczory, zachody słońca po dziewiętnastej wieszczą koniec lata. Nie chcę ukrywać, mam w głowie mnóstwo pomysłów na jesienne zestawienia, dlatego też przygotowałam kilka propozycji. Jeśli chodzi o okrycia wierzchnie to wprost zachwycają prostotą. Mam cichą nadzieję, że moja szafa powiększy się o parę rzeczy z tej listy. Typy jesienne pod względem krojów i kolorów zapowiadają się nieźle.


uno


blouse @  |  tee @
 Powyżej przedstawiam wam projekty 23letniej Lany Nguyen, młodej wietnamskiej projektantki, która jako miejsce swojej kariery wybrała właśnie Polskę. Jeśli jesteście zainteresowani jej kolekcją, możecie ją zobaczyć w jej showroomie na Nowym Świecie w Warszawie. 

due

Giuseppe Zanotti sandals @   |   zara shoes


Buty od Giuseppe to marzenie każdej kobiety, lecz nie każdą na nie stać. Muszę przyznać, że od długiego czasu oszczędzam na niektórych rzeczach i zbieram na te buty. Wiem, że już niebawem uda mi się je zdobyć. Natomiast Botki są moim obiektem westchnień od zeszłego sezonu, aż w końcu udało mi się je znaleźć, kupione. :)

tre


ramones Mango


Kolejny łup. Już zakupiona ramoneska z Mango. Idealnym uzupełnieniem byłyby te szpilki(poniżej) z delikatnym szpicem firmy Asos, lecz na razie mam ważniejsze wydatki i muszę sobie na razie odmówić. 

Asos heels @

quattro

dresses Asos @allegro

I wreszcie... 
Nadszedł czas na mój największy dylemat 'życiowy', jakim jest wybór sukienki na wesele. Może to dziwne, ale jeszcze nigdy nie udało mi się znaleźć sukienki, która odpowiadałaby moim oczekiwaniom. 
Z doświadczenia wiem, że chodząc po sklepach nie odniosę sukcesu w znalezieniu, poza tym istnieje ryzyko, że ktoś może mieć tę samą kreację. Wtedy dopiero byłaby klapa. Powyżej umieściłam zdjęcia dwóch kiecek, które przypadły mi do gustu. Znalazłam je na allegro i nie ukrywam, że po przejrzeniu kilkunastu stron miałam już dość i stwierdziłam, że dalej szukać nie będę i wybiorę którąś z tych dwóch. Mam świadomość, że prezentowane przeze mnie sukienki są zupełnie w odmiennym stylu. Czarna jest bardzo klasyczna i zarazem elegancka, natomiast beżowa jest bardzo dziewczęca i lekka. Wiele osób pytałam o radę. Zdania są podzielone. Dlatego was proszę o pomoc. Napiszcie, którą byście wybrały na moim miejscu. :)

cinque

sleeveless Mango @   |   jacket Zara @
Dopasowanego bezrękawnika szukałam od dłuższego czasu, aż w końcu znalazłam w Mango. Zielona parka jest dosyć ciekawa, jednak nazbyt cienka, a cena nie jest miła dla oczu, dlatego z zakupem parki poczekam.

sei

Mango poncho @    |     Zara jacket @
Poncho wraca do łask. Luźne, swobodnie otula sylwetkę i nieźle sprawdza się w jesienne i zimowe dni. Poncho to dla mnie hit każdego sezonu! 
Z kurtkami na zimę mam tak samo jak z sukienkami na wesele... Nigdy nie mogę znaleźć odpowiedniego kroju. Ta powyżej jest idealna i z pewnością bardzo cieplutka, muszę jutro namówić na nią mamę. :P

sette

sweater Mango @   |    vest Zara @

Swetry to jedna z moich ulubionych części garderoby. Ten powyżej nie wygląda zwyczajnie, dlatego też mi się podoba. Świetnym pomysłem są ażurowe wstawki, które dają do myślenia. 
Kamizelka ze sztucznego włosia, to must have kolejnego sezonu. Udało mi się znaleźć tą kamizelkę na stronie Zary za 299zł, aż jestem w szoku. Cena naprawdę,  jak na taką kamizelkę jest przystępna. Niestety na stronie szybko została wykupiona, ale warto codziennie zajrzeć, bo ma z powrotem powrócić.

otto

shorts Mango @     |     skirt Mango @
Szorty na jesień? Wielu z was zadaje sobie prawdopodobnie teraz to pytanie, otóż dziwnym trafem w tym roku nie kupiłam sobie żadnych spodenek, a przede mną jeszcze wyjazd do ciepłych krajów.
Spódniczkę dzisiaj przymierzałam w Mango i muszę przyznać, że wygląda ekstra. Niestety cena nie jest przyjemna dla mojego portfela, ale jeszcze przemyślę.

Jestem ciekawa co Wam przypadło do gustu i jakie są Wasze typy na jesień?

*ZAPRASZAM NA MÓJ FANPAGE 

*-KLIKNIJ lubię to PO PRAWEJ STRONIE BLOGA!



wtorek, 13 sierpnia 2013

Coke Live Music Festival 2013 / Street style icons: Rosie Huntington - Whiteley

Ostatnimi czasy pogoda nie zna umiaru. Raz jest chłodniej, a raz nie można wystać w słońcu nawet pięciu minut. Właśnie w niedzielę wróciłam z CLMF, gdzie głównym moim celem było znów usłyszeć Florence. Po wyjeździe z domu strasznie zaczęłam ubolewać nad tym, że nie zabrałam ze sobą kaloszy i płaszcza i tylko modliłam się, żeby nie spadł deszcz. Na szczęście Bóg trzymał pieczę nad sobotnim wieczorem i nie spadła nawet kropla deszczu, także obyło się bez efektu 'mokrej kury'. Wracając...
Flo... Niesamowita dusza, jej kontakt z publiką, śpiew i cała maszyna... No majstersztyk po prostu! Jest prze-ma-gi-czna! Swoją energią zaraziła cały tłum ludzi i porwała wszystkich w wir śpiewu i tańca. Najbardziej podobały mi się momenty, gdy tysiące osób momentalnie milknęło, a głos Flo płynął nad naszymi głowami. Ja byłam wzruszona. Świetną inicjatywą były wianki, niestety nie brałam udziału w wydarzeniu na facebooku, dlatego też nie wiedziałam o tej akcji. Ogromną wiekszość stanowiły dziewczyny z wianuszkami na głowie, co wyglądało niesamowicie. W czasie koncertu dziękowała za wspaniałe przyjęcie i sypała tłum złotym brokatem. Jeśli macie ochotę obejrzeć koncert to jest on dostępny na youtube'ie, ale niestety głos jest bardzo zmodyfikowany. ;/ 




Praktycznie cały koncert mam nagrany, ale jeszcze nie miałam okazji nigdzie wrzucić. Póki co, wrzuciłam na yt tylko jeden fragment, a dokładnie ostatni kawałek grany przez Florence and the Machine, o tytule ,,The dog days are over", wtedy już wyszliśmy z pierwszych 'rzędów', bo tam konkretnie zmarzłam. 




Wiem... Nie wrzuciłam tej wersji z odwróconym poprawnie ekranem po prostu się pomyliłam, ale myślę, że to nie powinno sprawić większego kłopotu. ;) W następnym poście dodam kolejne filmy. :)

Czy jest tu ktoś, kto w tym roku był na Coke'u? Jak wrażenia? :)

________________________________________________________________________

Przechodzimy teraz do drugiego wątku zawartego w tytule, a mianowicie Street style icons. Dziś chciałabym wam pokazać zagraniczną gwiazdę, która jest dla mnie inspiracją. Pierwszą gwiazdą w cyklu Street Style icons jest...

Rosie Huntington - Whiteley


Szczerzę mówiąc pierwszy raz ujrzałam ją jako aktorkę w filmie Transformers 3, wtedy skradła moje serce jej figura, kobiecość i białe stroje, w których wyglądała jak anioł. Aktualnie jest supermodelką, współpracuje m.in. z Victoria's Secret. Jest spełnieniem marzeń niejednego mężczyzny na świecie(mojego też;-)), aktualnie jest związana ze znanym wszystkim aktorem Jasonem Stathamem. Ma 26 lat, a pierwszy raz zadebiutowała dziesięć lat temu w międzynarodowej kampanii Levisa. Ostatnio przez przypadek wypatrzyłam ją oraz Mirandę Kerr w teledysku z 2006 roku Pharrella i Kanye Westa do piosenki ,,Number 1". Ciekawostką jest, że Rosie ma polskie korzenie, jej prababcia Enid Kohn była polską Żydówką.










Rosie uwielbia botki. Te powyżej są od Isabel Marant. Duży plus za piękny kolor płaszcza. 




Kapelusz to ewidentnie ulubiony dodatek supermodelki. Rosie najchętniej wybiera kapelusze płaskim i szerokim rondem.


Każdej, nawet najprostszej stylizacji kapelusz dodaje pazura i nutkę ekstrawagancji.

Zapraszam na kolejny post z cyklu Street style Icons.
Już w tym tygodniu napiszę o Mirandzie Kerr. :)

Zapraszam serdecznie na mój Fanpage --> po prawej stronie, kliknij 'Lubię to!'

ZAPRASZAM NA FANPAGE!