Nie jestem jakimś guru makijażu, mogą potwierdzić to wszyscy znajomi oraz bliscy, gdyż do codziennego makijażu używam jedynie podkładu, tuszu do rzęs, różu, aby nieco ubarwić moją buzię oraz zamaskować wieczne niewyspanie. A do tego szmina... mocna, półśrodkami się nie zadowalam, musi być kolor. Chociaż zdarza mi się również użyć błyszczyka, ale tylko w świeżych i lekkich kolorach, aby rozświetlić delikatnie lico.
Przedstawiam Wam moje ulubione siedem pozycji:
Przedstawiam Wam moje ulubione siedem pozycji:
BOURJOAIS PARIS Rouge Edition nr 03 {LINK} |
INGLOT nr 422 |
INGLOT ołówek do ust nr 33 |
INGLOT nr 408 |
INGLOT błyszczyk nr 541 Po nałożeniu usta zmieniają kolor w zależności od kąta padania światła. |
MAXFACTOR Flipstick Colour Effect k. złoty i pomarańczowo czerwony z drobinkami złota Na zdjęciu ZŁOTY |
MAXFACTOR Flipstick Colour Effect k. złoty i pomarańczowo-czerwony z drobinkami złota Na zdjęciu POMARAŃCZOWO-CZERWONY |
Która Tobie najbardziej się podoba? :)
1,6 i 7 :-) A usta na 10!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje!! :)
Usuń2,5 ,3
OdpowiedzUsuńFioletowe lubię, bo są inne+ podoba mi się ta ciemna burgundowa, kredka inglot.
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńFajne kolorki. Oprócz tego najciemniejszego (wg mnie oczywiście)
OdpowiedzUsuń